12 stycznia 2010

Gdyby tak codziennie budzić się koło Ciebie
i codziennie rano całować Cię na powitanie
nie trzeba by słodzić rano kawy
i przez cały dzień herbaty.

Gdyby zasypiać obok Ciebie codziennie w nocy
kiedy już wszystkie ptaki cichną zmęczone
a wiatr szepce znudzony kołysanki
kiedy tylko księżyc chce się bawić
ale nikt nie ma już siły
przez całą noc na pewno nie spotkało by mnie nic złego
sen byłby słodki niczym miód
a obrazy w głowie kolorowe i śpiewające.

Gdyby wreszcie spędzać z Tobą chwile tak błahe
jak niedzielny obiad
wieczorny prysznic
i sobotnie porządki
nie trzeba by do życia niczego więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz