3 stycznia 2010

Mogliśmy się znaleźć inaczej, ładniej.
Mogłam iść przez park w długim, szarym płaszczu do kolan
w deszczu, z zupełnie mokrymi włosami
i czerwonymi od zimna policzkami i nosem,
a Ty z wielkim parasolem podszedłbyś do mnie
i powiedział: 'przeziębisz się'.
Mogłeś znaleźć mnie w kolejce,
stojąc po bułki,
a wtedy okazałoby się, że lubimy tę samą muzykę.
Mogłeś szukać mnie gdzieś nocą, znaleźć
i uratować od bandy łysych z osiedla.
Mogłam wpaść na Ciebie niosąc gorącą kawę do stolika,
albo zimne piwo, jak wolisz.
A mogliśmy po prostu minąć się na ulicy i zatrzymać
wpatrzeni w swoje oczy.

Ale kogo obchodzą takie bzdury?



Dla Lolka :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz